Tym razem nasze warsztaty prowadzą Agnieszka i Krzysztof Szymańscy, a pierwsze z nich odbyły się wśród pól Nowego Sącza. Sobotnie szkolenie opierało się głównie na teorii. Dla niektórych była to powtórka materiału, ale dla niektórych duża dawka nowych informacji. Dzięki obszernemu panelowi rozmów i dyskusji przypomnieliśmy sobie m. in. dlaczego zabawa u psa jest tak ważna i jak powinna wyglądać dobra zabawa, jak przewodnik powinien budować swój autorytet, jak wykorzystywać naturę i aktualne potrzeby czworonożnego ratownika do celów dobrze przeprowadzonego treningu. Pod okiem dwóch instruktorów mieliśmy okazję sprawdzić swoje umiejętności, poziom niektórych elementów posłuszeństwa, poprawić błędy, będące nieodzowną częścią kształcenia oraz wyłapać kilka nowych predyspozycji naszych psów i nas samych. Teraz czas na odrabianie zadań domowych, bo czasu do następnego spotkania coraz mniej.

Systematyka, konsekwencja, zdobywanie nowej wiedzy oraz dobrze zaplanowany trening, który pozwala nam zdobywać doświadczenie, w którym jest czas na szlifowanie podstaw, podnoszenie poprzeczki, ale też i cofanie się wstecz to klucz sukcesu każdego człowieka chcącego osiągnąć zamierzony cel. Podobnie jest z zespołem ratowniczym. Jako przewodnicy musimy mieć jednak świadomość, że w zespole mamy jeszcze czworonoga, o którym musimy pamiętać i za którego trening to my odpowiadamy.

Udostępnij