Tym razem, dzięki gościnności Grupy Podhalańskiej GOPR, trening zespołów ratowniczych z Agnieszką i Krzysztofem odbył się na Poligonie GOPR w Rabce Zdroju. Kolejny dzień spędzony na gruzowisku to kolejna cegiełka w budowaniu psa ratowniczego. Warunki były trudne, ale wszystkie zespoły dały radę. Zaplanowanie treningu dopasowanego do możliwości czworonoga, uwzględniające podniesieniem poprzeczki i przede wszystkim odpowiednia „zapłata” za wykonane zadanie to elementy dobrze wykonanego ćwiczenia. Najważniejszą rolę pełni w tym zamieszaniu pozorant – to od niego zależy jak dobra będzie „zapłata”.

Podczas sobotnich ćwiczeń kolejny raz przekonaliśmy się o tym, że diabeł tkwi w szczegółach. Szybko nie zawsze znaczy dobrze. Czasami warto zatrzymać się dłużej nad jakimś elementem, cofnąć się o kilka kroków, zauważyć popełniany błąd lub posłuchać kogoś kto nas obserwuje, popracować nad problemem, choć często najtrudniej zauważyć ten najbardziej oczywisty.

Sobotni trening zakończył się podsumowaniem. Uwagi i sugestie zapisane, kolejny termin szkolenia wpisany wpisany w kalendarz.

Udostępnij