z naszych strażackich atrakcji było rozwinięcie linii gaśniczej i podłączenie kurtyny wodnej, a także przejażdżka wozem strażackim.
Mimo że minął ponad miesiąc od wspólnych wakacji, wciąż jesteśmy przepełnieni energią, optymizmem i niemalejącymi emocjami, które niekiedy ujawniają się na zbiórkach. Mamy zamiar kontynuować dalszą współpracę i wzajemnie się kształcić. Jesteśmy zdania, że relacja strażak-harcerz ma pozytywny wpływ na społeczeństwo i naszą „wspólną pasję…”.
Piątkowe popołudnie było czasem zabawy, śmiechu i integracji. Pamiętaliśmy jednak o tragedii, jaka miała miejsce w Suszku, gdzie podczas obozu zginęły dwie nastoletnie harcerki. Oddaliśmy im hołd minutą ciszy, trwając w zadumie i łącząc się w bólu z ich najbliższymi.