Ratownicy wysokościowi weekend spędzili doskonaląc umiejętności zarówno z zakresu podstawowego, jak i bardziej zaawansowanych technik linowych. Każdy znalazł coś dla siebie. W ciągu dwóch dni uczestnicy wzięli na warsztat węzły, przyrządy zjazdowe i do podchodzenia, wpięcie w przyrządy, zjazd i podejście, przypomnieli sobie zasady budowy stanowisk oraz układy 2:1, 3:1, 4:1, flaszencug oraz ewakuację ze studni za pomocą trójnogu. Wszystko dostosowane do umiejętności danego zespołu.

Grupa przewodników sobotę spędziła na szkoleniu prowadzonym przez Krzysztofa Szymańskiego i Agnieszkę Szłapkę. Intensywny czas poświęcony na podstawowe umiejętności zespołów, które są bazą do wspólnej pracy ratowniczej. Tylko zespół mający bardzo dobry fundament będzie mógł sprostać wyzwaniom stawianym przez akcję ratowniczą. Obserwacja pracy 13 zespołów na różnym poziomie wyszkolenia pozwoliła przedyskutować najistotniejsze kwestie związane ze szkoleniem. Każdy zespół, niezależnie od poziomu zaawansowania, boryka się z problemami, nad którymi powinien pracować. Ważne jest, aby nie osiadać na laurach, zauważać problemy, umieć się do nich przyznać i poszukać rozwiązań. Kilka godzin spędzonych ze szkoleniowcami to za mało na rozwiązanie wszystkich problemów, ale na pewno cenny czas, z którego każdy wyniósł coś dla siebie.

Podczas niedzielnego treningu każdy przewodnik mógł przećwiczyć elementy ze swojego planu treningowego, stąd część skupiła się na gruzowisku zewnętrznym, a część na pracy w hali i silosie poligonu. Była tez możliwość oswajania psa z uprzężą i wysokością.

Dwa dni treningów, dwa bloki tematyczne i teren Poligonu Ratowniczego OSP Kęty, który daje nam wiele możliwości. Był czas na rozmowy, integrację i wymianę zdań na nurtujące nas tematy.

Dziękujemy z wspólny weekend, za chęci, czas i zaangażowanie. Dziękujemy szkoleniowcom za poświęcony czas i wiarę w nasze możliwości.

Dla nas zawsze najważniejszy jest człowiek …..

Udostępnij