Oczywiście pojawiły się kolejne „niespodzianki” przygotowane przez nasze psy, co kazało nam na bieżąco weryfikować nasz plan na sobotnie ćwiczenia. Planując trening z psem musimy wiedzieć jaki mamy cel, określić kolejne kroki, a ponadto musimy być na tyle elastyczni, aby reagować na ewentualne problemy. Kolejny raz okazało się ze najtrudniejsze jest schować do kieszeni nasze ambicje i dopasować się do psa, często cofając się nawet do samego początku. Dobry trening to także umiejętność obserwowania siebie nawzajem i korygowania naszych treningowych kroków dzięki uwagom obserwatorów. Bo każde szkolenie coś wnosi w nasz warsztat, pytanie tylko czy potrafimy wyciągnąć wnioski, modyfikować plan działania i współpracować.

Udostępnij