Jedno z ćwiczeń, z którym przyszło się nam zmierzyć, oparte było na wysyłaniu kierunkowym psa (sterowaniu psem). Zwykłe zamienienie psu pachołka/podestu na plecak/worek i dodatkowa zmiana podłoża pracy nieźle namieszało psom i przewodnikom w głowie.

Również przy lokalizacji pozoranta nie zabrakło łamania schematu. Schodząc do lokalizowanego pozoranta psy musiały pokonać  wysoką drabinę o zróżnicowanym kącie nachylenia, która była dla nich dość dużym utrudnieniem w tym pozornie łatwym ćwiczeniu.

Dzięki takim ćwiczeniom i bardziej doświadczonym przewodnikom, uzmysławiamy sobie na jakim poziomie jest zespół ratowniczy (pies+przewodnik).

Zadania, które na co dzień utrwalamy w pewnym schemacie, łamiemy wprowadzeniem nowych lub zupełnie innych elementów. Dzięki temu podnosimy poprzeczkę naszym czworonogom, rozwijając je i przygotowując na różne scenariusze podczas realnych działań.

Udostępnij