Na prawdopodobieństwo sukcesu w działaniach ma wpływ wyznaczenie najbardziej prawdopodobnego obszaru poszukiwań oraz wykorzystanie tam właściwego „narzędzia poszukiwawczego”. Wyposażeni w ołówek, linijkę i kolorowe pisaki skupiliśmy się przede wszystkim na wyznaczaniu obszarów, które są najbardziej prawdopodobne w fazie wstępnej poszukiwań, kiedy informacji nt. osoby zaginionej jest często niewiele. Aby zrobić to jak najlepiej trzeba wziąć pod uwagę wiele czynników, w tym min. umieć czytać mapy i posiadać wiedzę czego możemy na nich szukać, posiadać minimum wiedzy nt. statystyk i charakterystyki osób zaginionych, znać techniki poszukiwań oraz „zasady działania” narzędzi, które można w nich wykorzystać. Umysłowe sobotnie łamigłówki pozwoliły nam powtórzyć podstawy i przedyskutować pojawiające się problemy. Ile głów tyle pomysłów i każdy ważny, każdy ma swoje za i przeciw, grunt to rozmowa, słuchanie siebie nawzajem i ustalenie kompromisu – gdzie prym wiodą różne metody konsensusu.

Jednak wiedza to nie wszystko. Potrzeba jeszcze nabycia umiejętności wdrożenia jej w życie. Na to, jak się okazało, nie musieliśmy długo czekać. Przed końcem zajęć GPR OSP Goszcza dostała dyspozycję wyjazdu na poszukiwania zaginionej mieszkanki gminy Słomniki w powiecie krakowskim. Będąc na miejscu wsparliśmy lokalną grupę w działaniach. Akcja, która na pierwszy rzut oka wydawała się prosta, w rzeczywistości okazała się pełna niejasności, nagłych zwrotów w akcji oraz braku odpowiednich narzędzi, aby szybko i skutecznie wykorzystać je w odpowiednim terenie.

Sobotnie szkolenie i nocne poszukiwania kolejny raz uzmysłowiły nam, że solidne podstawy i praktyczne umiejętności wdrożenia wiedzy w życie to fundament sprawnych działań. Ważnym elementem jest także współpraca różnych służb i jednostek, które spotykają się w trakcie działań. Brak współpracy i zaangażowania w działania skutecznie utrudni nawet najlepszą pracę sztabu i osób planujących akcję, ponieważ aby osiągnąć sukces potrzebne jest nie tylko wyznaczenie najbardziej prawdopodobnego obszaru poszukiwań, ale także – a może przede wszystkim – wykorzystanie w nim właściwego i zaangażowanego „narzędzia poszukiwawczego”.

Dziękujemy za niespełna dobę wspólnych zajęć i działań.

p.s.

Wyobraźmy sobie taką sytuację: Zdarzenie drogowe, w którym uczestniczą dwa samochody osobowe. W wyniku zdarzenia mamy dwie osoby poszkodowane. Taką sytuację zastaje nadjeżdżający zastęp strażaków, którzy przemieszczają się z punktu A do punktu B w trakcie szkolenia, które odbywa się na obszarze zdarzenia drogowego.

Pytanie retoryczne: Czy zastęp zostanie prze dysponowany do działań? Czy ratownicy będą zgodnie z procedurami KSRG działać przy tym zdarzeniu?

Kolejny raz uczestniczymy w działaniach poszukiwawczo-ratowniczych „przy okazji ćwiczeń”, współpracujemy z Policją i PSP, realizujemy strategię obraną podczas działań, angażujemy sprzęt i ludzi… a Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy twierdzi, że nas tam nie ma…

System jest dla Ludzi! Nie Ludzie dla Systemu!

Udostępnij