- Są gotowi do pomocy, niezależnie od jej ceny. Pełni optymizmu, uczciwi, zdyscyplinowani, sumienni. Z wielkim sercem na dłoni. Nie brak im odwagi oraz męstwa. Cechuje ich umiejętność działania w trudnych warunkach, wymagających wykorzystania wszelkich sił fizycznych, jak i psychicznych, a przy tym sztuka zachowania trzeźwego umysłu. Są w stanie poświęcić swoje życie dla życia innych. Nieraz w środku dnia, a nawet nocy, gdy niespodziewanie zawyła syrena, strażacy wybiegali ze swoich domów, aby jak najszybciej dotrzeć do remiz i wyruszyć na pomoc. Jednak nie zawsze byli tak dobrze wyposażeni. Nasi pierwsi druhowie, walcząc z żywiołem, narażali własne życia, mając ze sobą jedynie najbardziej podstawowy sprzęt. W drugiej połowie XIX wieku na wyposażeniu działającej w Kętach straży ogniowej były jedynie ręczne sikawki, wózki do wożenia wody, wiadra i bosaki. Pomimo tych trudności, nie poddawali się, a w ich sercach nadal gościła chęć niesienia pomocy. Nie narzekając na ciężkie warunki, czy znikome wynagrodzenie, nadal byli pełni motywacji i oddania. Znali własną wartość i znaczenie ich pracy. Wierzyli, że są w stanie uratować i uchronić od dramatu jeszcze więcej osób. Wasza praca do dziś, polega na tym samym. Jednak pomimo tego, że w dzisiejszych czasach mamy już znacznie lepiej wyposażone jednostki, bywają dni, gdy chęć działania spada. Jak się z tego podnieść?
- Niektórzy uważają, że najważniejsze cele współczesnego człowieka to dobrobyt materialny i kariera, a reszta sama się znajdzie jak te pierwsze człowiek osiągnie. Podkreślano, że ambitne dążenie do celu ma ogromną wagę, ponieważ wyrabia charakter, pokazuje jak wiele człowiek może osiągnąć będąc zdeterminowanym i pokładając wiarę w swoje możliwości. Dążenia do celu jest ważne, ale według określonej hierarchii i nie za wszelka cenę. Faktem jest, że świat w którym żyjemy wymaga od nas coraz więcej poświęcenia. Przed nami jest coraz więcej wyzwań. Jednak w dążeniu do celu musimy mieć pewien umiar i właściwy dobór najważniejszego celu. Przecież czasem dążąc do celu za wszelką cenę zapominamy o szczęściu, najbliższych nam osobach. Cel stawiamy sobie na pierwszym miejscu i robimy tak by do niego za wszelką cenę dążyć. A przecież w życiu bardzo ważną rolę odgrywa rodzina, ludzkie szczęście, uczucia. Nie powinniśmy o tym zapominać tylko dlatego że do czegoś dążymy.
- Wiele razy zadajemy sobie pytanie „Jak żyć?”. Niestety nie ma jednoznacznej odpowiedzi w tej kwestii. Życie to wędrówka po krętych ścieżkach losu. Niekiedy odnosimy sukcesy, innym razem zaś porażki. Można wybrać drogę spokojną, monotonną i wygodną, lub gwałtowną, niebezpieczną i krótką. Można chwytać każdą okazje lub poprzestawać na małym. Każdy powinien znaleźć ścieżkę odpowiednią dla siebie, powinniśmy mieć własny cel w życiu i dążyć do niego. Piąć się po szczeblach naszych marzeń jak najwyżej. Nie zniechęcać się po porażkach, bo nie ważne ile razy upadniemy, lecz ile razy wstaniemy. Każdy ma swój własny cel w życiu, więc indywidualnie dostosuje się do tych słów. Jedni będą realizować swoje cele kopiąc piłkę na boisku, inni zaś będą zakładać rodziny, żeby się spełnić. Żyć należy też godnie. Robić wszystko, aby w ostatnich chwilach nie móc sobie zarzucić, że mogliśmy coś zrobić, a tego nie zrobiliśmy. Tak, aby z czystym sumieniem być w stanie powiedzieć sobie, że odchodzi się z honorem. W życiu trzeba przeżyć i porażki i zwycięstwa. Każdy się zgodzi z tym stwierdzeniem. Życie człowieka nie jest pasmem sukcesów, radości, szczęścia i osiągnięć. Jest poprzetykane również wieloma niepowodzeniami, smutkami i przegranymi. Można przytaczać wiele przykładów szczęśliwego, dobrego życia, wymieniać często popełniane błędy, ale czy ma to jakikolwiek sens, skoro każdy musi odnaleźć swoją własną, unikatową receptę na życie? Wszelkie rady, podpowiedzi i wyszczególnione błędy mogą nam jedynie służyć jako małe wskazówki w labiryncie życia, gdzie wciąż szukamy drogi dla siebie.
- Pomyślcie, przecież wszyscy należycie do MDP z jakiegoś powodu, niektórzy z was chcą w przyszłości zostać ratownikami, rozwijać się w tym kierunku, niektórzy traktują zbiórki jako miejsce, gdzie mogą nauczyć się czegoś nowego, a niektórzy przychodzą na nie, aby poznać nowych ludzi i spotkać się z przyjaciółmi. Zastanówcie się, ile niezapomnianych wspomnień udało wam się już stworzyć, ilu niezastąpionych ludzi poznać, ile niewiarygodnych przygód przeżyć? Ile zawdzięczacie temu, że pewnego dnia pojawiliście się na swojej pierwszej zbiórce, od której zaczęła się ta piękna przygoda? Wasze zloty, wakacyjne obozy, taneczne andrzejki, zimowe kolędowanie, wspólne obchodzenie świąt, rywalizacja na zawodach… Myślę, że każde z wymienionych wywołuje na waszych twarzach chodź mały uśmiech, przywołując przy tym coś, z czego nikt nigdy was nie okradnie – najpiękniejsze wspomnienia, ale także chęć ponownego ich przeżycia. Wasze strażackie ścieżki, oprócz tych dobrych dni, powodzeń i sukcesów, oplecione są z pewnością także tymi gorszymi, niejednokrotnie związanymi z jakimiś porażkami. Nie zapominajcie jednak o tym, że to głównie one kształtują wasz charakter, doprowadzając was do momentu, w którym obecnie się znajdujecie. Spróbujcie odpowiedzieć sobie na pytanie: Dlaczego tu jestem? i rozbudzić przy tym w waszych sercach płomień, płomień strażackich ideałów.
- Bycie bohaterem wiąże się nie tylko z heroicznymi czynami, ale przede wszystkim z małymi, codziennymi zdarzeniami. Owszem, bohaterami są ci, którzy ratują innym życie, jak na przykład strażacy, lekarze czy policjanci. Jednak to nie wszystko, bowiem świat jest pełen „małych” bohaterów. Dla dziecka takim codziennym bohaterem mogą być rodzice, którzy walczą z hordami potworów z szafy. Dla innych bohaterem jest ich przyjaciel, z którym można pośmiać się i popłakać. Jeszcze inni swego bohatera mogą spotkać na ulicy. Przedstawiciele tego „gatunku” dzięki swojemu uśmiechowi, ciepłemu słowu czy drobnej pomocy mogą sprawić, że codzienność stanie się lepsza. Bycie bohaterem nie jest zarezerwowane tylko dla „zawodowych” bohaterów. Trzeba pamiętać, że każdy z nas ma w sobie bohatera, wystarczy wykonywać swoje obowiązki z pasją i pełni motywacji, utrzymywać odpowiedni balans między pracą, a odpoczynkiem. Ta solidność doprowadzi każdego do pełni swoich możliwości, dzięki czemu gdy będziemy potrzebni, staniemy na wysokości zadania, aby nieść pomoc.
- Od momentu powstania OSP była nie tylko organizacją użyteczności publicznej, ale była równocześnie organizacją patriotyczną kontynuującą tradycje narodowe i jedyną pod zaborami organizacją paramilitarną. Przez lata ludzie wyszkoleni przez OSP byli powodem do dumy dla całego naszego narodu.
Modlitwa strażacka
Gdy obowiązek wezwie mnie
Tam wszędzie, gdzie się pali,
Ty mi, o Panie siłę daj,
Bym życie ludzkie ocalił.
Pozwól, niech dziecko póki czas
Z płomieni cało wyniosę,
Przerażonego starca daj
Ustrzec przed strasznym losem.
Daj, Panie, czujność, abym mógł
Najsłabszy słyszeć krzyk,
Daj sprawność i przytomność, bym
Ugasił pożar w mig.
Swe powołanie pełnić chcę
I wszystko z siebie dać:
Sąsiadów, bliźnich w biedzie strzec
I o ich mienie dbać.
A jeśli taka wola Twa,
Bym życie dał w ofierze,
Ty bliskich mych w opiece miej.
O to Cię proszę szczerze…