Młodsza sekcja też nie próżnowała. Ćwiczyła na przygotowanym torze przeszkód, gdzie następnie dostała zadania do wykonania. Po krótkim omówieniu – odprawie – każda osoba w rocie pokonywała tor sprawnościowy. Musieliśmy wykazać się winnością, siłą, a także umiejętnością rozwinięcia węża tłocznego.

Po skończonej zbiórce obydwie sekcje przysiadły do podsumowania swoich zadań, a następnie świętowaliśmy urodziny naszego kolegi, dh Kuby. Obiad przy ognisku i ciasto urodzinowe zawsze najlepiej smakują na remizie.

Artykuł pisał: Adam

Udostępnij